Lipa w Bieńkowicach (gmina Drwinia, woj. małopolskie) – lipa drobnolistna, wiek ok. 380 lat, wys. 25 m, obwód 756 cm, pomnik przyrody. Zgłoszona przez Starostwo Powiatowe w Bochni.
Lipa jest świadkiem wielowiekowej historii majątku, który niegdyś należał do dóbr królowej Bony, a potem związany był z przedstawicielami wielu szlacheckich i magnackich rodów, m.in. Bonerów, Zamojskich i Tęgoborskich. Ostatnimi właścicielami majątku byli Jasińscy. Z ich rodem związane jest tragiczne wydarzenie, które okryło dwór nimbem niesamowitości, a lipa stała się strażniczką miłosnej historii. W 1937 roku ówczesny właściciel, niespełna trzydziestoletni Zbigniew Jasiński, śmiertelnie się postrzelił. Miejscowa legenda głosi, że był nieszczęśliwie zakochany. W dniu śmierci sprowadził muzykantów, którym w cieniu lipy kazał grać religijne pieśni. Właśnie wówczas we dworze rozległ się nieszczęśliwy strzał. Od tego czasu nocami dało się w nim słyszeć brzęk tłuczonego szkła i przestawianych mebli, widziano nawet postać zmarłego panicza. Na prośbę matki Zbigniewa odprawiano egzorcyzmy, po których dopiero przestało straszyć. Po II wojnie światowej dwór stopniowo podupadał, aż do całkowitej ruiny. Dzisiaj dzięki odbudowie miejsce to na nowo odżyło, a potężna lipa znów zachwyca swym urokiem. Coraz częściej staje się ważnym pięknym elementem sesji fotograficznych. Wróciła też dawna tradycja koncertów pod lipą.
Prosimy o głosy na Naszą lipę w Bieńkowicach Strażniczka Miłosnej Histori na stronie https://drzeworoku.pl/